Nasze niebieskie szczeniaczki dzisiaj miały swoją pierwszą sesję fotograficzną. Na zdjęciach widać ich perfekcyjne główki, mocne kończyny i sprężyste grzbiety;-)
Wszystkie maluszki natura obdarzyła również parą wilczych pazurów. Wilczych znaczy szóstych pazurów przy tylnich łapach. Są one konieczne u owczarków francuskich według wzorca FCI. Oznacza to, że wszystkie szare briardy z miotu E są idealne również do prezentowania ich na wystawach piękności. Mają też oczywiście szanse na uzyskanie wszelkich tytułów i certyfikatów niezbędnych do hodowli.
Osoby chętne do kupienia szczeniaka proszę o kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub telefonicznie 0048 662286632.
Podróżując po naszej okolicy natrafiliśmy na takie miejsce w którym dosłownie jesień jest złota...
Jesteśmy - my szare szczeniaki z hodowli Asperados. Nasi rodzice pochodzą z zagranicy. Mama jest Francuską, a nasz przystojny tato Holendrem. Oboje są młodzieżowymi czempionami i jednymi z najpiękniejszych briardów w Polsce.
Więcej…Cztery tygodnie to już czas na pierwszy, prawdziwy spacer. Ostatni tydzień nasza ludzka mama hartowała nas uchylając drzwi tarasowe. Wychylaliśmy główki na dwór i oglądaliśmy zadziwiający świat. Byliśmy zatem gotowe, aby wyjść na spacer i rozpocząć naukę robienia siusiu i kupki na dworze. Pogoda była wymarzona i bardzo ciepła, jak na koniec listopada.Rasości z zabawy i robienia siusiu na suchych liściach dębu nie było końca. Fajne są takie szeleszczące liście;-)))
Więcej…W ramach socjalizacji zabraliśmy dzisiaj na spacer żółtego chłopaka, który znakomicie wpasował się do naszej rodziny i dzielnie dotrzymywał kroku.
Więcej…Wielki, wielki sukces naszej hodowli. Oba nasze szare briardy zdobyły czołowe miejsca (trzecie i czwarte), z ocenami doskonałymi na wystawie klubowej w Soest w Holandii.
Więcej…Do naszej hodowli powróciła druga rasa - chiński grzywacz, tym razem nagi;-)
Więcej…W ramach nauki jazdy samochodem zabraliśmy nasze pociechy nad jezioro. Od razu widać że taplanie się mają we krwi. Cieszymy się z ostatnich słonecznych dni spędzonych z maluchami, które już niedługo pojadą do nowych domków.
Więcej…Mamy 24 dni i zaczęłyśmy jeść jedzenie dla szczeniaków. Jest bardzo smaczne, chociaż miseczki różnią się od buteleczki i cycuszkow naszej mamy;-) Nauka bywa trudna i żmudna, ale dajemy sobie świetnie radę. Codziennie moc wrażeń i nowe doświadczenia opisywane są na naszym blogu.
Więcej…W taką deszczową pogodę ćwiczymy wpadanie w kałuże oraz
Więcej…