Jesteśmy - my szare szczeniaki z hodowli Asperados. Nasi rodzice pochodzą z zagranicy. Mama jest Francuską, a nasz przystojny tato Holendrem. Oboje są młodzieżowymi czempionami i jednymi z najpiękniejszych briardów w Polsce.
Więcej…Dorastamy.....
Niektórzy z nas mają już swoje nowe rodziny. Chłopcy w Niemczech, a dziewczynka w Austrii.
Naszam piękna mama IFE BLUE urodziła bardzo liczny miot szrych briardów i jeszcze kilku chłopców szuka kochających domków.
Więcej…Z wielką dumą oznajmiamy światu nadchodzące narodziny szarych briardów!
Więcej…Wielki, wielki sukces naszej hodowli. Oba nasze szare briardy zdobyły czołowe miejsca (trzecie i czwarte), z ocenami doskonałymi na wystawie klubowej w Soest w Holandii.
Więcej…Dzisiaj skończyliśmy 10 dni. Rośniemy zdrowo i już niedługo otworzymy oczka. Nasi ludzcy rodzice zrobili nam pierwsze zdjęcia portretowe i stworzyli ten piękny plakat naszego miotu "D".
Więcej…Podróżując po naszej okolicy natrafiliśmy na takie miejsce w którym dosłownie jesień jest złota...
W ramach nauki jazdy samochodem zabraliśmy nasze pociechy nad jezioro. Od razu widać że taplanie się mają we krwi. Cieszymy się z ostatnich słonecznych dni spędzonych z maluchami, które już niedługo pojadą do nowych domków.
Więcej…Mamy 24 dni i zaczęłyśmy jeść jedzenie dla szczeniaków. Jest bardzo smaczne, chociaż miseczki różnią się od buteleczki i cycuszkow naszej mamy;-) Nauka bywa trudna i żmudna, ale dajemy sobie świetnie radę. Codziennie moc wrażeń i nowe doświadczenia opisywane są na naszym blogu.
Więcej…Kilka tygodni temu znaleźliśmy błąkającą się po lesie suczke w typie teriera. Jak się później okazało była szczenna. Na świat przyszły 3 piękne jakteriery. Ich rodzicom znaleźliśmy już nowe domki, a maluchy pod troskliwą opieką cioci Ife szukają nowych kochających rodzin.
Więcej…Cztery tygodnie to już czas na pierwszy, prawdziwy spacer. Ostatni tydzień nasza ludzka mama hartowała nas uchylając drzwi tarasowe. Wychylaliśmy główki na dwór i oglądaliśmy zadziwiający świat. Byliśmy zatem gotowe, aby wyjść na spacer i rozpocząć naukę robienia siusiu i kupki na dworze. Pogoda była wymarzona i bardzo ciepła, jak na koniec listopada.Rasości z zabawy i robienia siusiu na suchych liściach dębu nie było końca. Fajne są takie szeleszczące liście;-)))
Więcej…